Cabines 85grudzień 2016 - styczeń 2017
Cysty skórne
powrótZdrowie
Różne rodzaje cyst
Wszystkie cysty – niezależnie od rodzaju – mają podobne cechy pod względem klinicznym: pojawiają się jako zaokrąglone wykwity, których rozmiar waha się od kilku milimetrów do wielu centymetrów.
Są miękkie i ruchome w dotyku, przemieszczają się względem tkanek położonych niżej, co wskazuje na ich niezłośliwy charakter. Z kolei złośliwą zmianę w badaniu dermatologicznym można rozpoznać jako nowotwór adenoidalny torbielowy owłosionej skóry albo torbielowy rak podstawnokomórkowy powiek. W takich przypadkach należy wykonać dodatkowe badania. Echografia i radiografia odgrywają kluczową rolę w określeniu rodzaju dalszego leczenia.
Zależnie od wyglądu cysty, jej umiejscowienia i budowy jej nabłonka można zidentyfikować jej rodzaj.
Cysta naskórkowa – koloru białego lub żółtego, zlokalizowana na klatce piersiowej, szyi lub twarzy. Wydziela najczęściej nieprzyjemną woń i posiada w środku kanalik łączący ją z powierzchnią skóry. Jest płaskonabłonkowa, z warstwą ziarnistą.
Cysty dziecięce – pojawiają się w dużej ilości i na ogół umiejscowiają się na tułowiu. Mają tę cechę, że dotykają wyłącznie dzieci. Z ich nabłonka wyrastają pojedyncze słabe włosy, sam nabłonek przypomina budową nabłonek cysty naskórkowej.
Prosak – jest bardzo mały i ma kolor perłowo-biały, pojawia się na twarzy u noworodków i na policzkach u osób dorosłych. Przypomina cystę naskórkową.
Kaszak – guzek o różnej twardości, różnych rozmiarach, koloru cielistego lub żółtawego, umiejscowiony najczęściej na owłosionej skórze. Jego nabłonek jest skeratynizowany i nieziarnisty.
Skutki rozwoju torbieli
Jeśli torbiel jest niewielka i odizolowana, może sama z siebie zniknąć. Kiedy jednak jest duża, przeszkadza pacjentowi w funkcjonowaniu i nie zniknie sama z siebie. Wielkie cysty mają to do siebie, że przeszkadzają przy każdym otarciu lub nacisku i mogą być bolesne w stadium zapalnym. Możliwa jest też ich przemiana w ropień w wyniku zwłóknienia, co jeszcze bardziej utrudnia leczenie. Liczne cysty skórne stanowią poważny defekt estetyczny. Osoby dotknięte tym problemem czasami unikają pokazywania się innym ze strachu przed spojrzeniami i komentarzami.
Leczenie
Istnieje wiele metod, które mają wyeliminować torbiele, wszystkie jednak pozostawiają blizny, które wpływają na estetykę. Bywa, że blizny bardziej przeszkadzają pacjentom niż same cysty. To dlatego lekarz musi najpierw rozważyć psychologiczne skutki interwencji chirurgicznej, nawet niewielkiej.
Najczęściej wykorzystywaną metodą jest chirurgiczne nacięcie torbieli. Dokonuje się go w miejscowym znieczuleniu, po czym zawartość torbieli zostaje wyłyżeczkowana. Zabiegu dokonuje się z zachowaniem nienaruszonych otaczających tkanek. Daje to najlepszy efekt, jeśli chodzi o bliznę, która potem powstaje.
Jeśli jednak torbiel jest w stadium zapalnym w następstwie wtórnego zwłóknienia, metodą wyboru jest wycięcie całości. Następnie zszywa się brzegi zdrowej tkanki. Pozostała blizna na ogół nie jest duża.
Inny sposób pozbywania się niedużych torbieli polega na usunięciu ich zawartości za pomocą igły i wyczyszczeniu powstałej „kieszonki” specjalnym pędzelkiem.
Laser, rzadko używany, pozwala zniszczyć powierzchowne i liczne cysty. Blizny po takim zabiegu są na ogół małe i wgłębione.
Czasami może zajść konieczność zastosowania lokalnej kuracji antybiotykami lub środkami antyseptycznymi. Ich działanie zmniejsza ryzyko nadkażenia bakteryjnego. Jeśli do niego dojdzie, przepisywane są antybiotyki doustne.
Cystę zapalną, ale niebolesną i bez śladów ropy, leczy się miejscowym stosowaniem antybiotyków lub środka odkażającego. Można też rozważyć jej wycięcie. Jeśli torbiel jest bolesna albo dotychczasowe leczenie nie przyniosło efektu i torbiel się jątrzy, nacięcie jest konieczne. Nacięcia dokonuje się w znieczuleniu miejscowym. Kieszonkę następnie przemywa się i oczyszcza. Skuteczność tego ostatniego etapu decyduje o prawidłowym procesie bliznowacenia.
Cysta niezapalna, naskórkowa, prosak, potówka albo odizolowana, która nie znika sama, powinna zostać wycięta.
dr Florent Amsallem
tłum. Dorota Bury