Kosmetyczka ambasadorką zdrowia

Cabines - Jak ocenia Pani poziom świadomości Polek na temat raka piersi?

Krystyna Wechmann – Kiedy zachorowałam w 1991 roku, był on równy zeru. Z czasem ta świadomość rosła. Myślę, że ruch Amazonek był jednym ze znaczących czynników tego wzrostu. Marsze Nadziei oraz ustanowienie przez Prezydenta RP 17 października Dniem Walki z Rakiem Piersi, monitorowanie przyjęcia Ustawy Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych, kampanie profilaktyczne w szkołach są już wpisane w nasz krajobraz prozdrowotny.

Niestety, ten wzrost jest jeszcze niezadowalający, ponieważ na skriningowe badania mammograficzne i cytologiczne zgłasza się tylko 30% kobiet. Według moich obserwacji kobiety bagatelizujące badania są często wykształcone, z dużych miast, niekoniecznie z małych miasteczek czy wsi. Nie zawsze wynika to z braku świadomości, ale ze strachu („lepiej nie wiedzieć”) i zasady „mnie to nie dotyczy”.

Cabines - Jakich efektów oczekuje Pani od akcji „Zdrowy Nawyk – Zdrowe Piersi”?

K.W. – Kampania „Zdrowy Nawyk – Zdrowe Piersi” to kampania całoroczna, nie tylko październikowa, kiedy jest duże zainteresowanie mediów. Uważam, że miejsca takie jak gabinety kosmetyczne, spa, sprzyjające dbaniu o ciało, są dobre do łamania stereotypów i refleksji nad życiem. Kobiety nie słyszą tam o statystykach na temat śmiertelności z powodu raka, a wtedy jest mniejsza blokada. Cieszę się, że zdrowe kobiety, w tym artystki, biorą udział w naszej kampanii, co zwiększa zainteresowanie tą problematyką. Ambasadorką akcji jest Małgorzata Ostrowska, a akcję popierają: Hanna Śleszyńska, Anna Mazurkiewicz, Ilona Felicjańska, Małgorzata Kożuchowska, Katarzyna Bujakiewicz. Zapraszamy wszystkie zainteresowane gabinety do udziału. Otrzymają one bezpłatne informatory na temat profilaktyki raka piersi i certyfikat udziału w akcji.

Cabines - Jaką rolę może odegrać kosmetyczka w szerzeniu wiedzy o profilaktyce raka piersi?

K.W. – U kosmetyczki jesteśmy zrelaksowane, często opowiadamy o naszych radościach czy smutkach. Kosmetyczka, świadoma znaczenia troski o zdrowie i badania profilaktyczne, jest dobrą „ambasadorką” w tej sprawie. W ramach naszego projektu podejmujemy współpracę również ze szkołami kosmetycznymi, np. Wyższą Szkołą Zdrowia, Urody i Edukacji w Poznaniu, gdzie wpaja się uczennicom konieczność zachęcania przyszłych klientek do badań. Gdy o tym mówimy, maleje bariera strachu i staje się to bardziej normalne, tak jak poruszanie tematu pielęgnacji czy doboru odpowiednich kosmetyków.

Cabines - Terapia nowotworu bywa dla kobiet bardzo często traumatycznym przeżyciem, zwłaszcza gdy wiąże się ze zmianami w wyglądzie. Czy w Polsce robi się coś, by pomóc im odzyskać wiarę w siebie i w swój wygląd? Jak to wygląda w porównaniu z krajami Zachodu?

K.W. – Jestem przekonana, że pod względem wsparcia niczym nie różnimy się od innych krajów Europy. Ba, myślę, że jeśli chodzi o Amazonki, to nasze ochotniczki (a jest ich około 1200 w całej Polsce) doskonale wywiązują się ze swojej roli. Wsparcie dla kobiety, która przeszła leczenie i jest już 5, 10 czy więcej lat po terapii, jest jak balsam dla duszy.